Dopłaty do kredytów hipotecznych.

Właśnie przeczytałem, że rząd radośnie podchwycił pomysł Lewicy w sprawie dopłat do kredytów hipotecznych, który ma zminimalizować skutki wzrostu stóp procentowych. To nie jest nowy pomysł, takie mechanizmy działają w innych sektorach, dopłatami są obejmowane np. niektóre kredyty inwestycyjne firm, które mogą mieć wpływ na gospodarkę, czy niektóre kredyty rolnicze.
Jednak już na starcie kłuje mnie w oczy jedna różnica, o ile np. w biznesie dopłaty do kosztów kredytów mają zachęcić przedsiębiorców do inwestycji, które przyniosą korzyści gospodarce np. przez wzrost konkurencyjności, miejsca pracy, innowacje to dopłaty do kredytów hipotecznych od początku kierowane mają być do najgorzej zarabiających Polaków. Ja raczej się na takie wsparcie nie załapię, nie pisze tego by się chwalić, tylko patrząc na linie podziałów wprowadzane przez rządzących na pewno znajdziemy się z żoną powyżej progu dopłaty. Wygląda więc na to, że będziemy pomagać tym, którzy zarabiają mniej wykorzystując środki z budżetu wspólnego, na który wszyscy zrzucamy się z podatków. Czy więc pomocą nie powinni być objęci solidarnie wszyscy? 


Dopłata do kredytu dla najgorzej zarabiających. Z jednej strony pomoc, ale z drugiej tylko dla konkretnej grupy. A
przecież oprocentowanie wzrosło wszystkim.

Źródło: pixabay.com

Potrzebujesz wsparcia w wyborze ofert kredytu hipotecznego. Umów się na niezobowiązujące spotkanie.
Na luzie, merytorycznie, zrozumiałym językiem przy gorącej kawie (herbacie?):

1. Geneza nowego pomysłu.
W lutym 2022, Lewica złożyła swój projekt ustawy mający wesprzeć najbiedniejszych kredytobiorców. Chcą by rząd, wspomógł osoby z kredytem hipotecznym na karku, które jednocześnie zarabiają mało (nie znam na razie progów dochodowych) dopłacając im do rat kredytów. Dopłata miałaby wynosić 2% punkty procentowe oprocentowania kredytu, licząc w uproszczeniu, po dopłacie klienci mający oprocentowanie kredytu wynoszące 5% płaciliby ratę jakby mieli 3%. 
Dodatkowym postulatem jest czasowe zamrożenie stopy WIBOR.

2. Wyjście z mroku – PIS na białym koniu.
W marcu z pomysłu postanowiła skorzystać partia rządząca, bo w końcu to oni mają mieć monopol na wszelkie dofinansowania i rozdawnictwo. Ich pomysł jest bardzo podobny do postulatów Lewicy choć na razie znane są tylko sczątkowe informacje.
Tez chcą dopłacać do odsetek, też chcą zamrożenia stóp procentowych, ale dodatkowo wrzucili pomysł nieoprocentowanych kredytów na odsetki. Pomysłu kredytu na odsetki nawet nie chcę komentować.

Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy:
wzrost stóp procentowych napędza Pan Glapiński z PIS(!!!) a rząd z PIS(!!!) che zminimalizować wpływ tej sytuacji uruchamiając program pomocowy. A nie prościej powiedzieć Glapińskiemu STOP? Nie trzeba by uruchamiać rzadnych specjalnych programów. Wiecie czemu się tak nie stanie? Bo rząd zarabia dzięki zyskom NBP i wysokim stopom. Do tego obejmą one tylko część społeczeństwa i to w dodatku ich elektorat. Zamożniejsza część społeczeństwa będzie spłacać kredyty z coraz wyższymi stopami procentowymi, ze swoich dochodów będą zaś fundować pomoc kierowaną do żelaznego elektoratu rządzących.
Taka jest zimna kalkulacja władzy i tyle.
– zamrożenie stóp WIBOR jest przeciwdziałaniem kryzysowi na rynku kredytów hipotecznych. Akcja będzie dotyczyć kredytów, które już są zaciągnięte. Czyli de facto jest to przyznanie się do przegapienia problemu. O wzroście stóp procentowych mówi się w Polsce od wielu miesięcy a przepisy ograniczające akcję kredytową weszły w życie 1-04-2022 a więc już gdy stopy są rekordowe. To tak jakbyśmy w restauracji zaczęli czytać menu i wybierać jedzenie gdy pełne talerze już stoją na stole. Klienci dziś już mają liczoną zdolność przy uwzględnieniu wysokich stóp więc nowi klienci wysokie stopy już mają wkalkulowane. A tym którzy umowy mają zawarte ta ustawa nic nie zmieniła. Skoro z tematem kopiemy się od miesięcy, jest on znany i nagłośniony a reakcje rządu mają miejsce dopiero teraz to o czym to świadczy? Ano o tym, że w Warszawie nikogo to nie interesowało, po prostu założyli, że problemu nie ma bo zadowolimy się połową miski ryżu, bo reszta pójdzie na kredyt hipoteczny… Reakcja pojawiła się dopiero wtedy gdy ktoś inny ( w tym wypadku Lewica) chciał wystąpić w roli dobrego wujka. A dobry wujek może być tylko jeden.

Ale jest też coś co mi się szalenie podoba! Lewica argumentuje, że dopłaty rządowe mają być formą rekompensaty za wprowadzenie obywateli w błąd bo wstawiony na fotel prezesa NBP Pan Glapińskie wiele razy zapewniał, że stopy już nie wzrosną po czym jednak rosły a więc obywatele mogą się czuć oszukani. I to do mnie dociera!

Dajcie każdemu obywatelowi prawo do dochodzenia odszkodowania za to co polityk najpierw obiecał a potem nie zrobił. Zróbcie tak a macie mój głos jak długo będę miał prawa wyborcze!

Podrzucam też linki do artykułów gdzie temat jest opisany nieco szerzej, ale tylko nieco bo szczegółów jeszcze nie znamy:
1. Businnes Insider
2. RMFFM24
3. Bankier.pl

 

Sokoro czytasz już końcówkę mojego wpisu to znaczy, że zawarłem w nim treści interesujące i przydatne dla ciebie więc teraz przejdźmy do kwestii zapłaty za moją pracę 😉

Jeśli uważasz tą wiedzę za przydatną, i chcesz wiedzieć o kolejnych moich wpisach, polub mój profil na Facebooku i dopisz się do listy mailingowej. Pozostaniesz na bieżąco a mi będzie łatwiej docierać do kolejnych osób, którym ta treść może się przydać.


Lista mailingowa (bez spamu!)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *